Pieluszki i inne czyli Wyprawka

Trudno uwierzyć, że niemowlę potrzebuje tylu rzeczy. Ubranka w kilku rozmiarach, pieluszki jednorazowe, pieluszki tetrowe, flanelowe, kosmetyki, kremy, kocyki, prześcieradełka, coś na ewentualną wysypkę. Mnóstwo, mnóstwo drobiazgów, a obok nich – trzy większe zakupy, czyli fotelik samochodowy, wózek i łóżeczko. Zgroza ogarnia zwłaszcza rodziców, którzy mają pierwsze dziecko lub nie mają akurat w rodzinie starszych dzieci, po których można odziedziczyć jakieś ubranka, a nawet wózki czy łóżeczka. Na szczęście jednak ciąża trwa 9 miesięcy i można zaplanować zakupy na cały czas jej trwania. Oczywiście są też rodzice, którzy uważają, że z zakupami należy się powstrzymać do urodzenia dziecka, wiec można też po prostu regularnie odkładać pieniądze na wyprawkę.

Wielu rodziców na forach z lekkim rozbawieniem opowiada jak to ich babcie (prababcie dziecka), czy starsze ciocie sprezentowały im beciki, żeby mieli jak dziecko przywieźć do domu ze szpitala. Cudowny, ciepły gest, który mógłby rodziców kosztować mandat. Dziecko musi być przewożone w foteliku i nie ma tutaj wyjątku dla noworodka opuszczającego szpital. Becik czy rożek przyda się natomiast w domu do zawinięcie dziecka w łóżeczku, żeby pomóc je uspokoić.

Fotelik samochodowy

Czym należy kierować się przy wyborze fotelika? Oczywiście cena jest zawsze istotna, jednak w tym wypadku warto zacząć od zapoznania się z crash testami na stronie www.fotelik.info. Można znaleźć tam dużo porad na temat wyboru fotelika, systemów mocowań, przedziałów wagowych. Ogromnie ważne jest uświadomienie sobie, że fakt posiadania homologacji nie znaczy, że fotelik jest bezpieczny! Oznacza to tylko, że fotelik nie jest sam w sobie zagrożeniem i został dopuszczony do sprzedaży. Są firmy, które po testach, w których ich foteliki wypadły słabo, wycofują foteliki lub ich elementy z rynku i je poprawiają, inne nie przejmują się niskimi oceanami. Na rodzicach spoczywa więc zapoznanie się z opiniami i testami fotelików. Warto poświecić na to czas, wybrać kilka modeli, poczytać strony producentów, sprawdzić, czy wybrany fotelik da się zamocować w posiadanym samochodzie.

Czytaj też  Jedno życie

Foteliki mają kilka systemów mocowań – można go przypiąć pasami, można zamontować na bazie mocowanej pasami lub na bazie isofix. Ta ostatnia, choć uważana za najbezpieczniejszą, może być zamocowana jedynie w nowszych modelach samochodów, wiele po prostu nie ma odpowiednich mocowań. Warto też zorientować się, czy fotelik można zamocować na kilka sposobów, jeśli posiada się dwa samochody – jeden z isofixem, a drugi bez.

Wózek dziecięcy

Drugim wielkim wydatkiem jest zakup wózka. Patrząc na hasła reklamowe o “wyprzedaży rocznika”, czasem można popaść w skrajne wątpliwości, czy naprawdę nie wystarczą cztery kółka i miejsce do położenia dziecka i trzeba kupować… no właśnie, co właściwie? Na początek warto zastanowić się czy chce się wózek wielofunkcyjny, który ma w zestawie zarówno gondolę dla niemowlaka, jak i spacerówkę dla nieco większego dziecka. Jest to dość wygodne, jednak droższe rozwiązanie. Niektóre wózki mają dodatkowo możliwość zamontowania na stelażu fotelika samochodowego. Jest to przydatna funkcja, jednak należy pamiętać, że pediatrzy nie polecają wożenia niemowląt w fotelikach zbyt długo (najczęściej podaje się jako limit dwie godziny dziennie). Ważniejsze będzie więc wybranie bezpiecznego fotelika niż możliwość zamontowania go na naszym wózku.

Inne elementy, które warto wziąć pod uwagę – czy mieszkamy w bloku z windą, czy czeka nas noszenie wózka na 4 piętro (szukamy wtedy lekkich wózków), czy będziemy poruszać się po chodnikach, czy raczej po żwirowych i piaszczystych drogach (mamy do wyboru różne rodzaje kół i regulowane zawieszenie), czy w okolicy jest dużo podjazdów (wózki z trzema czy czterema kółkami), czy miedzy rodzicami jest duża różnica wzrostu (możliwość regulowania rączki), czy mamy duży samochód (do jakich rozmiarów składa się wybrany wózek). Dla wygody dziecka na pewno ważna jest duża gondola, cicho zamykana budka (żeby nie budzić z drzemki), nieskrzypiące koła i miękkie zawieszenie w gondoli, żeby dziecko nie musiało napinać mięśni. Dla wygody rodziców przydają się skrętne koła, łatwość prowadzenia wózka, torba na zakupy. Ciekawym pomysłem producentów jest też możliwość montowania gondoli lub/i spacerówki przodem lub tyłem do kierunku jazdy albo możliwość przekładania rączki.

Czytaj też  Bezpieczeństwo dzieci w czasie wakacji

Łóżeczko i materac

Trzeci wydatek to łóżeczko i materac. Standardowe rozmiary łóżeczek dla niemowląt to 120x60cm oraz 140×70. Łóżeczko powinno być wykonane z nietoksycznych materiałów, szczebelki łóżeczka odpowiednio wąskie, żeby dziecko nie było w stanie włożyć pomiędzy nie głowy. Do wyboru rodzice mają też łóżeczka turystyczne –  polecane nie tylko dla bardzo mobilnych rodziców, ale też dobrze sprawdzające się na codzień. Wiele łóżeczek turystycznych ma możliwość mocowania materacyka na dwóch poziomach, przy czym najwyższy zazwyczaj wytrzymuje mniejsze obciążenia niż ma to miejsce w przypadku łóżeczek drewnianych. W łóżkach drewnianych materac można montowac na dwóch lub trzech poziomach, niektóre łóżeczka mają opuszczany bok łóżka, część posiada w zestawie szufladę na pościel, niektóre kółeczka lub płozy do bujania.

Więcej kłopotu przysparza wybór materacyka. Są tutaj wyraźnie dwie szkoły – jedna zalecająca spanie na twardym materacu, druga – miękkim. Rodzice mają do dyspozycji materace piankowe, wypełnione łuską gryczaną, kokosem i innymi eko-materiałami. Warto jednak tak naprawdę przedyskutować kwestię snu z pediatrą zanim zdecyduje się na kupno bardzo drogiego materacyka. Warto na pewno rozważyć materacyki dwustronne – które posłużą dłużej. Zbędne jest kupowanie dla dziecka pościeli – przynajmniej na początku. Niemowlęta nie powinny spać na poduszce, a w pierwszych miesiącach życia zaleca się przykrywać je otulaczem. Ten zakup może więc poczekać. Czasem, dla dzieci mających problemy z ulewaniem, zaleca się lekko podnieść materac lub zakupić specjalną poduszeczkę. Przyda się na pewno nieprzemakalna podkładka lub ceratka na materac albo specjalne prześcieradła z wprasowaną warstwą folii. Łatwiej jest wymienić, uprać i wysuszyć podkładkę niż cały materacyk.

Zobacz też