Matematyka uczy logicznego myślenia, przewidywania i zwyczajnie ułatwia codzienne życie. Dlatego zajmuję ona w hierarchii miejsce należnej „królowej nauk”, choć nie każdy powie o niej – mój ulubiony przedmiot. Jak więc radzić sobie z trudnościami jakie mają dzieci w opanowaniu tego przedmiotu?
Na drabinie umysłu
Z problemami w opanowaniu matematyki boryka się niestety spory odsetek dzieci. Wśród przyczyn takiego stanu rzeczy można wyróżnić kilka zasadniczych czynników. Z pewnością nie jest to kwestia wyłącznie poziomu intelektualnego ucznia, wykluczyć również można rzadkie przypadki tajemniczej i groźno brzmiącej dyskalkulii. U młodszych dzieci edukacja matematyczna powinna być ściśle powiązana z ogólną stymulacją rozwoju umysłowego. Problemy bowiem nie wynikają z zaburzeń, lecz z naturalnych różnic w tempie rozwoju. Przyswajanie zdolności matematycznych u najmłodszych zależy od osiągniętego szczebla na „drabinie” rozumowania. Jakiekolwiek opóźnienia w tej wspinaczce młodego umysłu skutkują właśnie trudnościami w opanowaniu przedmiotu. Późniejsze braki w wiedzy nakładają się na siebie i uniemożliwiają efektywną naukę na kolejnych etapach edukacji matematycznej.
W sidłach emocji
Matematyka to również emocje. Rozwiązywanie zadań i problemy z tym związane niosą za sobą spory ładunek emocjonalny, które w ekstremalnych przypadkach może prowadzić do kryzysu w rozwoju osobowości młodego ucznia. Nieudana konfrontacja z poważną przeszkodą rodzi w umyśle dziecka poczucie niedowartościowania. Pojawiają się kompleksy i brak wiary we własne możliwości, a lęk przed kolejnym niepowodzeniem paraliżuje to tego stopnia, iż dziecko podchodzi z niechęcią do kolejnych prób intelektualnego wysiłku. Nerwowość, rozchwianie emocjonalne i brak motywacji pogłębiają tylko ten problem. W takich warunkach rozwój umysłowy dziecka drastycznie zwalnia tempo i owocem tego są m.in. trudności w swobodnym poruszaniu się po matematycznym świecie liczb i równań.
Matematyka rozrywkowa
Jak wyjść naprzeciw trudnościom, pomóc dziecku i zachęcić je do dalszego wysiłku i motywacji? Dobrze jest już od najmłodszych lat zatroszczyć się o jego twórczy rozwój w oparciu o różnego rodzaju gry, zabawy czy pomoce edukacyjne. Oprócz dobrego słowa i dopingowania każdego, nawet najmniejszego sukcesu młodego człowieka warto sięgnąć po metodę od dawna uznawaną za jedną z najciekawszych i sprawdzonych – matematykę opartą na rozrywce. W myśli idei „bawi i uczy” do dziś dnia powstało wiele mądrych i wartościowych gier edukacyjnych. Również w zakresie kształtowania wiedzy i umiejętności matematycznych młodzi uczniowie i przedszkolaki mogą liczyć na szeroki wybór i dobrą zabawę. Matematyka rozrywkowa zawiera w sobie cechy najcelniej trafiające w gust najmłodszych. Dzięki formie zabawy umożliwia zgłębianie tajników matematyki w sposób najbardziej dla nich przyjazny i atrakcyjny.
Jako przykład gry planszowej dla dzieci z masą zagadek matematycznych z zakresu szkoły podstawowej można podać „Matematyka na wesoło” firmy Adamigo. Dzięki wykorzystaniu elementów klasycznej gry, z łatwością skupia ona uwagę młodego gracza, przy okazji zapewniając mu spory zastrzyk wiedzy. Element rywalizacji to dodatkowy bodziec zachęcający uczniów do rozwiązywania zadań i zdobywania umiejętności matematycznych.
– Sukces osiągnięty na polu planszowej gry ma również pozytywne przełożenia na płaszczyznę szkolnej edukacji. Uczeń świadomy swojej wartości i umiejętności przestaje postrzegać matematykę jako czarną magię i źródło frustracji. To z kolei przekłada się na lepsze wyniki w nauce – twierdzi Bożena Boguszyc, pedagog.
Nie taka matematyka straszna, jak ją malują
Jak widać nie taka matematyka straszna, jak ją malują. Istnieją bowiem sprawdzone sposoby radzenia sobie z czyhającymi na drodze edukacji trudnościami. A jako przykład niech posłuży sam Albert Einstein, który jako dziecko miał kłopoty z matematyką. Trwało to aż do momentu kiedy trafił na książkę z matematycznymi łamigłówkami, podanymi w rozrywkowej formie. Tym samym nauka przez zabawę po raz kolejny pokazała swą skuteczność, a ludzkość wzbogaciła się o kolejnego geniusza.