Zanim się jeszcze urodzi – ma już komodę wypełnioną ubrankami, całe stosy kosmetyków i zabawek. Kiedy ma miesiąc wiemy już, że sami możemy nie spać kilka nocy z rzędu a za dnia normalnie funkcjonować. Po trzech miesiącach – maleństwo rozgląda się za nami kiedy oddalamy się i wita radośnie w piątym miesiącu swojego życia. Na urodziny dostanie pewnie wspaniały prezent. Kilka lat później pójdzie do przedszkola. Zaraz zaraz – ile to lat już minęło od Waszych ostatnich wakacji?
Czas na podróż
Wielu rodziców odkłada decyzję o wyjeździe z dzieckiem bo zwyczajnie boją się niepowodzenia wyprawy. Nie chcą wyrzucić pieniędzy w przysłowiowe błoto. Wydaje im się, że opieka nad niesfornym malcem przerośnie ich możliwości w obcym dla niego miejscu, wśród nieznajomych. Często też powodem dlugich lat bez wyjazdu na urlop jest obawa przed chorobą dziecka w trakcie wakacji albo to, że wcale nie odpoczniemy, bo małe dziecko i tak budzi się w nocy kilka razy na karmienie.
Prawdą jest, że nie wszystko podczas wyjazdu musi się udać. Dziecko może zachorować. Ale przecież może też zachorować w domu. Możemy wcale nie odpocząć przez nieprzespane noce, tylko, że nieprzespana noc to ta sama nieprzespana noc bez względu na miejsce. Może także okazać się, że zapomnieliśmy czegoś albo nasze dziecko jest wyjątkowo nieznośne i mamy ochotę schować się pod stolikiem w restauracji, byle tylko nikt nie pomyślał, że jest nasze.
Czasami możemy też słyszeć, że lepiej zostawić malucha pod opieką babci i dziadka i wyruszyć bez niego. Tylko czy jest coś gorszego od tęsknego głosiku w słuchawce albo ciszy, która nastaje jesli maluch nie szczebiocze albo nie zadaje wciąż tych samych pytań? Jeżeli ktokolwiek ma tyle wewnętrznej siły by zostawić dziecko na dłuższy czas i przetrwać rozłąkę to z całą pewnością i w 100% da sobie z nim radę nawet podczas trudnej wyprawy.
Pokażmy dziecku świat!
Kto jeśli nie rodzice ma pokazywać dziecku świat? Kto wytłumaczy lepiej dlaczego słoń ma trąbę, pada jednocześnie deszcz i świeci słońca albo dlaczego niektórzy ludzie mieszkają na łodziach?
Maluchowi spodoba się wszystko bez wyjątku: robak na drodze, kałuża, ptaszek na gałęzi – to nowe, fantastyczne odkrycia. Przy tym czuje się najważniejsze na świecie, jeśli ma przy sobie mamę i tatę na wyłączność – bez prania, sprzątania, gotowania albo nudnego robienia zakupów.
Nagle okazuje się, że dwulatek w etapie buntu potrafi trzymać grzecznie łyżkę, a płaczliwe niemowlę śpi słodko od 19.00 do 7.00 rano. Inne powietrze, inny klimat, inne wrażenia sprawią, że Wy kochani rodzice będziecie zaskoczeni swoim dzieckiem.
Jeżeli wciąż wahacie się i dręczy Was pytanie: co takie małe dziecko zapamięta z egzotycznej wyprawy, to musimy Wam jasno i dobitnie powiedzieć: niewiele. Nie zapamięta nazwy miejscowości ani koloru ścian w hotelu, nie będzie pamiętało anegdotek ani historii odwiedzonego wspólnie miejsca. To wszystko to Wasze zadanie: pamiętajcie, uwieczniajcie na zdjęciach, filmujcie. Zadaniem malucha jest cieszyć się bliskością obojga rodziców, czuć się potrzebnym i ważnym. To daje mu poczucie bezpieczeństwa i mnóstwo radości. Za kilka lat, kiedy pokażecie mu fotografie z wypraw, może postanowi tam wrócić, kiedy dorośnie? Może uda się Wam zaszczepić w nim chęć do zwiedzania, oglądania, poznawania. Przełoży się to nie tylko na podróżniczą pasję, ale na pasję życia.
Przyzwyczajmy dziecko do różnych sytuacji!
Dobrze jest przyzwyczajać malucha do różnych sytuacji od pierwszych miesięcy życia. Oczywiście, małe dzieci kochają rytuały i należy się tego trzymać, jednak takim właśnie rytuałem może być niedzielne wyjście do kawiarni, by malec uczył się grzecznego zachowania przy stole. Później niedzielna kawa może zamienić się w cały posiłek w restauracji, a następnie w dwutygodniową wyprawę!
Mali podróżnicy łatwo adaptują się do nowego otoczenia, wszystko ich ciekawi. O ile zachowacie jego rytm dnia wszystko powinno się udać. Czy na plaży czy podczas górskiej wędrówki – bądźcie razem, bądźcie rodziną.
We wstępie pisaliśmy o wspaniałym prezencie na urodziny. Czy wiecie już co nim może być? Podarujcie dzieciom cały świat, bardziej fascynujący i barwniejszy niż najlepsza zabawka ze sklepu. Dajcie im północ i południe, wschód i zachód, wiatr, deszcz i słońce. To największe skarby na Ziemi.