Zmysł propriocepcji w teorii integracji sensorycznej
Jak wspomniano we wcześniejszych artykułach, integracja sensoryczna to prawidłowe działanie i współdziałanie wszystkich zmysłów, z których zmysłami bazalnymi są dotyk, równowaga i propriocepcja. Działanie zmysłu dotyku i równowagi zostało omówione w poprzednich artykułach. Integracja sensoryczna byłaby nie możliwa, bez działania zmysłu propriocepcji.
Propriocepcja.
Odczucia proprioceptywne to odczucia płynące z mięśni i stawów, które pozwalają nam określać pozycję naszego ciała, bez kontroli wzroku. Dlatego zmysł propriocepcji bywa nazywany zmysłem pozycji ciała. Dzięki prawidłowemu działaniu układu proprioceptywnego potrafimy wykonywać celowe ruchy, bez patrzenia na to co robimy. Wiele z tych ruchów wykonujemy tak szybko, że nawet ich sobie nie uświadamiamy. Leżąc w łóżku czujemy jak ułożone są nasze dłonie i stopy, choć ich nie obserwujemy, idąc po ulicy czy schodach nie musimy spoglądać na nasze stopy, bez pomocy wzroku zapniemy guzik z tyłu bluzki a nie patrząc na dłoń, utrzymamy w niej widelec, pędzel czy długopis. Najbardziej skomplikowaną czynnością, którą wykonujemy bez pomocy wzroku, są precyzyjne ruchy języka przy mówieniu. Propriocepcja to inaczej pełna i czytelna informacja o tym, co w danej chwili dzieje się z naszym ciałem.
Siedząc na krześle czujemy, że nasze stopy opierają się o podłoże, nasze kolana są zgięte, uda i pośladki leżą na krześle a plecy dotykają oparcia. Wszystkie te odczucia sprawiają, że czujemy się pewnie i bezpiecznie: nie musimy poszukiwać dodatkowych wrażeń, by zrozumieć co dzieje się z poszczególnymi częściami naszego ciała. Zmysł propriocepcji działa w ścisłej współpracy ze zmysłem dotyku i równowagi. Bez prawidłowego odbierania i przetwarzania bodźców dotykowych i równoważnych, odczucia płynące z wewnątrz ciała, czyli czucie jego pozycji, też będzie zaburzone. Na prawidłowe lub nieprawidłowe odczucia proprioceptywne, wpływa, między innymi, poziom napięcia mięśniowego. Odczucia z ciała są zaburzone, jeśli napięcie mięśniowe jest zbyt małe lub zbyt duże.
Nieprawidłowe działanie zmysłu propriocepcji/pozycji ciała.
Podobnie jak w przypadku zmysłu dotyku i równowagi, tak i w odbieraniu i przetwarzaniu przez układ nerwowy bodźców proprioceptywnych, mogą wystąpić pewne nieprawidłowości. Zaburzenia w obrębie tego układu mogą objawiać się w bardzo różny sposób.
Obniżone napięcie mięśniowe.
Najczęstszym powodem nieprawidłowego odczuwania pozycji ciała, jest obniżone napięcie mięśniowe. Obniżone napięcie mięśniowe, utrudnia dziecku nabywanie kolejnych umiejętności ruchowych, takich jak: kontrolowanie pozycji głowy, przetaczanie się, pełzanie, siadanie, czworakowanie, stanie i chodzenie. Przy niewielkim deficycie napięcia mięśniowego, trudności związane z nieprawidłowym odczuwaniem pozycji ciała, pojawiają się na późniejszych etapach rozwoju. Większość dzieci z deficytami tego typu, rozwija się względnie normalnie, a zaburzenia ujawniają się w wieku przedszkolnym lub szkolnym, kiedy nie są one w stanie sprostać niektórym wymaganiom otoczenia.
Osłabione odczucia z ciała.
Niskie napięcie mięśniowe czyli tzw. wiotkość, powoduje, że odczucia płynące z ciała są słabsze niż u innych. Innymi słowy, dzieci z deficytami w napięciu mięśniowym słabiej czują swoje ciało. Na skutek zbyt słabego odczuwania własnego ciała, poszukują sposobów na to, by odczuwać je wyraźniej, silniej i mocniej. Dzieci takie przyjmują pozycje dające więcej odczuć z ciała: na podłodze, przy biurku czy przy stole, siadają na krzesło ze stopami na siedzisku i kolanami pod brodą, lubią siadać po turecku, zawijają nogi o krzesło, wsuwają dłonie pod uda itp. Dzieci te poszukują dodatkowych stabilizacji dla rąk, nóg, tułowia i pleców, by je lepiej poczuć.
Stabilizacją dla rąk może być wpychanie ich do kieszeni, po to by nie zwisały luźno lecz zyskały oparcie. Odczucia z ciała są silniejsze, gdy wprawimy ciało w ruch. Dzieci z obniżonym napięciem mięśniowym, bywają często nadpobudliwe ruchowo: przestępując z nogi na nogę zyskują więcej odczuć, niż stojąc w miejscu, biegając silniej czują swoje ciało, niż idąc, huśtając nogami lepiej je czują niż siedząc bez ruchu itp. Obniżone napięcie mięśniowe skutkuje także kłopotami w motoryce małej, czyli w wykonywaniu precyzyjnych ruchów ramionami i dłońmi. Na skutek słabego odczuwania własnego ciała, dzieci te muszą wykonać silniejszy ruch, by poczuć, że coś robią. Skutki tego bywają dla nich przykre i kłopotliwe: zamiast rysować robią dziury w kartkach i łamią najtwardsze kredki, a końcówki flamastrów wpychają do środka, zamiast nakręcić zabawkę przekręcają ją na amen, zamiast odkładać przedmioty na miejsce – rzucają nimi itp. Dzieciom z problemami w zakresie propriocepcji wszystko pali się w rękach. One nie rozumieją dlaczego tak się dzieje, otaczający je ludzie też tego nie rozumieją, krytykują i ganią te zachowania. Dzieci takie oceniane są negatywnie za coś, na co nie mają najmniejszego wpływu.
Sztywność mięśni.
W układzie proprioceptywnym nie istnieje coś takiego jak nadwrażliwość na bodźce pochodzące z ciała, czyli zbyt intensywne odczuwanie pozycji ciała. U niektórych dzieci można natomiast zaobserwować sztywność mięśni. Pozornie wygląda to na nadmiernie podwyższone napięcie mięśniowe, ale podwyższone napięcie mięśniowe jest najczęściej objawem deficytów w napięciu mięśni, które dzieci próbują rekompensować sobie same. Odczuwając zbyt słabo poszczególne partie swojego ciała, odkrywają, że napinając je, czują je lepiej. U dzieci można wówczas zaobserwować sztywność mięśni karku, nadmiernie wyprostowane ręce i nogi, dłonie zaciśnięte w pięści itp. Dzieci te poruszają się trochę jak żołnierze lub roboty. W trakcie terapii trzeba najpierw rozluźnić usztywnione mięśnie, a następnie dostarczyć dziecku aktywności, które pozwolą lepiej odczuwać swoje ciało, bez usztywniania go.
Jak pomóc dziecku?
Odpowiednio wcześnie zauważone i zdiagnozowane zaburzenia w zakresie propriocepcji, można złagodzić w trakcie terapii SI.
Jeśli Państwa dziecko nie potrafi usiedzieć na miejscu, warto zastanowić się nad tym w jaki sposób zaspokoić jego potrzebę ruchu, zamiast denerwować się na nie i na siebie za to, że tak właśnie się dzieje.
Najlepsze co można zrobić dla własnego dziecka, to prawidłowo zinterpretować niepokojące nas objawy. Dzieci z natury wolą być grzeczne i posłuszne, bo za to właśnie chwali je otoczenie. Jeśli takie nie są, prawdopodobnie mają jakiś problem, który trzeba rozwiązać, a nie przeczekać.